poniedziałek, 4 czerwca 2012

Zestaw mamino-siostrzany z łowickim akcentem

Czas nie zna litości - płynie sobie nie zważając na nic, nawet na to, że niektórzy za nim nie nadążają. Ja na przykład zupełnie nie nadążam - dni przelatują obok mnie jak słupki na autostradzie ;) No doooobra, przyznam się, trochę się usprawiedliwiam w ten sposób ;) Bo już tydzień minął od Dnia Matki, a ja dopiero dzisiaj pokazuję, co z tej okazji wykombinowałam...

Prezenty są w zasadzie dwa, bo i Mamy dwie. Ta Pierwsza i ta Chrzestna.

Ponieważ są siostrami i zapalonymi czytelniczkami, to wymyśliłam, że dostaną "zestaw bibliofila" - etui na okulary i zakładkę - wszystko z miękkiej pianki, ozdobione ręcznym, niezdarnym ściegiem i wyciętym z kolorowej flizeliny motywem łowickim.

Dla Mamy - na niebiesko.

Dla Cioci - fioletowo (stąd najbliżej do Jej ulubionej lawendy...)


Wycinanie łowickich kwiatów z flizeliny nie było łatwe, ale efekt mi się podoba - dzięki przejrzystości flizeliny, wygląda trochę, jak malowany akwarelą. Szkoda tylko, że wybór kolorów niewielki.

Mama już swój dostała, a ciociny nadal czeka [jeśli tutaj zagląda, to nici z niespodzianki...;)]. Mam nadzieję, że się podoba... :)













A teraz, choć tydzień minął, dobrych życzeń przecież nigdy za wiele :) - Wszystkim Mamom, Wszystkiego Pięknego :)))





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo. Twój komentarz nie pozostanie bez echa, więc zajrzyj, proszę, ponownie :)