Minimum gadania, bo dużo zdjęć dzisiaj, a to jeszcze nie wszystko ;)
Mam nadzieję, że nie umrzecie z nudów przy tym wszystkim. Kiepski ze mnie fotograf, więc zrobiłam dziesiątki ujęć i nie mogłam wybrać, które najlepsze, więc cię bezczelnie powtarzam po prostu ;)
Tak czy siak... z okazji Wielkanocy, Chata dostała kilka gadżetów. Wszystkie powstały z tego, co miałam w domu, żadnego kupowania (no dobrze... poza nasionkami rzeżuchy) :D
Najbardziej pracochłonny - koszyczek gazetowy. Koślawy... ale załóżmy, że taki miał być po prostu... ;D
po drugie - ziarenkowe jaja
z czarnuszką
z kokosem
z pieprzem, kaszą gryczaną i sezamem
rzeżuchowe muffinki ;)
trochę koloru z bibułki na wydmuszkach
mini-ogródek, czyli skorupki i wytłaczanka w niecodziennej odsłonie
i na koniec dyndające jajo-gniazdo
UUUUUFFFFFF..... daliście radę dobrnąć do końca?? ;)
Nie było łatwo, hm? Ale mam nadzieję, że było choć trochęj jak u mnie z tymi wszystkimi tworami - może nie łatwo, ale za to jak przyjemnie :)))
WESOŁYCH ŚWIĄT :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo. Twój komentarz nie pozostanie bez echa, więc zajrzyj, proszę, ponownie :)