niedziela, 26 sierpnia 2012
Bawiliśmy się recyklingiem. Świetnie się bawiliśmy :D
Już dwa tygodnie minęły od tej pochmurnej, ale bardzo pogodnej soboty, gdy razem z Luśką [:*] poprowadziłyśmy spotkanie pod hasłem "Bawimy się recyklingiem". Przybyła radosna grupka twórczych Dzieciaków. Efekty naszego spotkania, przerosły oczekiwania, bo okazało się, że Dzieciaki są mega kreatywne, wystarczyło dać Im materiały (głównie śmieci oczywiście), kilka podpowiedzi i pomocną dłoń, a zaczynały szaleć z pomysłami i realizacjami.
Na zachętę, przygotowałyśmy z Olą małą galerię recyklingowych tworów z naszych domowych zbiorów.
Materiały :)))
I już praca wre... :)
Matylda, Piotrek i Mateusz zaczęli od biurkowych pojemniczków na kredki i długopisy z butelek pet, które malowali i oklejali
Dziewczęta dzielnie zabrały się za słoiki i puszki
Kacper od razu zabrał się za przeróżne resztki i zrobił zwierzaka, choć do końca nie dowiedzieliśmy się, co to było, baaardzo był z niego zadowolony :) A potem, na pytanie, co chciałby zrobić z zakrętek odpowiedział : psa! O matko! jak ja mam zrobić psa?? - spanikowałam lekko, ale wspólnymi siłami i pomysłami... daliśmy radę! :) Pies z zakrętek! Dacie wiarę?? :D
Nikola zaszachowała wszystkich ilością wytworzonych cudów, ale do zdjęcia już nie chciała zapozować ;) Mnie najbardziej zachwyciła Jej bransoletka z butelki pet i tasiemki z koralikami.
Patrycja okazała się kopalnią pomysłów - zaczęła od lornetki z butelek, co natychmiast podchwycili chłopcy. Potem zrobiła rampę ze styropianu i przyszła do mnie z pytaniem, czy potrafię zrobić malutką deskorolkę... wymiękłam... a Ona po paru chwilach wróciła z gotową mini-deskorolką - okazało się, że wystarczył kawałek kartonu, 4 guziczki, trochę kleju i już deskorolka do kompletu z rampą - gotowe. Przyjrzyjcie się na zdjęciu - naprawdę - robi wrażenie :D Ale i na tym Patrycja nie poprzestała, powstała jeszcze piękna bransoletka, zakrętkowy kwiatek, kotek, biedronki i pszczółka oraz pasiasty wazon ze słoika. Fantastyczne, prawda?
Paulina wykorzystała puszkę, którą ozdobiła kolorowymi papierami i powstał pojemniczek na biurko. Oprócz tego są jeszcze: zakrętkowy kwiatek, ramka z patyczków i przepiękny świecznik na teelight'y ze słoika ozdobionego wstążkami i koronkami.
Ozdabialiśmy też klamerki. Mateusz, któremu pomagała Mama, dorobił się kota i biedronki
Piotrek miał misia, kota i biedronkę
A dziewczynki wykombinowały, że można tam zakrętkowe twory przyczepić
A na koniec (last but not least) - Matylda - dumnie prezentująca swojego zakrętkowego kota, klamerkę z biedronką, piękne PETowe pudełko na kredki - ręcznie malowane! i pastelową bransoletkę z PETa i muliny
Sami widzicie - bawiliśmy się naprawdę świetnie. Do Wiszni jeszcze wrócimy, już jesteśmy umówione z naszą twórczą bandą :D Obawiam się, że będziemy musieli pracować przez dwa dni, bo obiecali wrócić z górą nowych śmieci i.... pomysłów :D Aaaaa, już się nie mogę doczekać :D
Pozdrawiam całą ekipę! Jesteście najlepsi!!! :))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super sprawa. Kurcze sama wzięłabym w tym udział :) Dzieciaki mają milion pomysłów.
OdpowiedzUsuńJustyna! zapraszam na kolejne, może akurat coś Cię zagna w naszą okolicę :)
UsuńA może spróbuj coś zorganizować u siebie - jakaś przyjazna szkoła pewnie się znajdzie :)
Być może...Już dawno myślałam o tym, żeby coś zorganizować dla dzieciaków :) Może kiedyś się uda.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
UsuńAle suuper! Podoba mi się, ja tez tak chcę ! :)
OdpowiedzUsuńKurko, Ty nie masz aż tak daleko, jak Justyna. Przyjedź do nas na następne razem z dzieciarnią :)
UsuńOooo Luś to nasze dzieciaki ;))) Przepięknie wszystko opisałaś ;)) I w takim razie zbieramy siły na następne warsztaty ;) Buźka!
OdpowiedzUsuń:)**
UsuńZbieramy siły i pomysły :)
PS. Cały czas zbieram butelki na zwierzaki ;)
OdpowiedzUsuńWyśniła mi się krowa - muuuusimy taką zrobić :D
UsuńO mamo!!! te owady z zakrętek przyprawiają mnie o palpitacje serca :))) przejrzałam tylko kilka pierwszych postów i już Cię uwielbiam :)) (a wierz mi, że takie wyznania w blogosferze nie zdarzają mi się zbyt często, wiesz, odległości, jednak nieznajomośc wzajemna itd.) O mamo, bo mnie zawsze tak bardzo zachwyca, gdy ktoś mi uświadomi, jak wielka jest ludzka wyobraźnia, jak można byc kreatywnym, a jak do tego dorzuci jeszcze robienie czegoś cudnego i nowego z czegoś starego i przez ogół uznanego za śmiec, to jestem jego :))) no to jestem Twoja :)) będę często tu u Ciebie, oj często :)))
OdpowiedzUsuńZupełnie nie wiem, co powiedzieć, więc może Ty się rozgość, a ja zrobię herbatę :D Ukrywając w ten sposób onieśmielenie, a okazując wdzięczność. Może być? :)
OdpowiedzUsuń